W dzisiejszych czasach żyjemy szybko. W pracy spędzamy często więcej czasu niż w domu. Ułatwiamy sobie życie, bo na nic nie ma czasu. Mało śpimy, bierzemy szybki prysznic, tak samo szybko robimy zakupy. Coraz więcej konsumujemy. Rosnący konsumpcjonizm nie przynosi nam niestety niskich cen. Rozrasta się także liczba firm oferujących pożyczki. Ponieważ w dzisiejszym świecie wszystko ma być łatwe – i takie ma być pożyczanie pieniędzy.

Często jednak biorąc pożyczkę z różnych firm, źle oceniamy własne możliwości. Los czasami nas zawodzi i tracimy pracę. Nie stać nas na comiesięczne spłacanie raty, a dług zamiast maleć – rośnie. Jeszcze gorzej robi się wówczas, gdy nasz wierzyciel, np. firma, z której pożyczyliśmy pieniądze zdecyduje się na sprzedaż długu. Taką formę oferuje coraz więcej firm windykacyjnych. Wierzyciel otrzymuje zastrzyk gotówki, a windykator w jego imieniu ściąga dług. Wtedy najczęściej nie mamy już możliwości negocjacji. To jedna z wielu konsekwencji nieprzemyślanych pożyczek.